Piasek pomiędzy palcami
Wszystko, co było kiedyś ważne,
jest niczym osiadający na mnie pył.
Miejsca i postacie przestały się liczyć.
Przestało się chcieć szukać
i bawić w ciepło - zimno.
Żebrzę po nocy nie mając niczego.
Oddałem Wam siebie za bezcen,
przestając wierzyć w ważność rzeczy,
których nijak nie można stąd zabrać.
Poznałem fałszywych przyjaciół
i prawdziwych wrogów.
To wszystko, w co wierzyłem,
przesypało się już.
Wszystko, co kiedyś było najważniejsze,
zabłądziło, by jeszcze raz usłyszeć ten zew
Lecz dziś nawet przestałem wierzyć
w siłę zaciśniętej pięści.
Poznań, 23.09.2021
jest niczym osiadający na mnie pył.
Miejsca i postacie przestały się liczyć.
Przestało się chcieć szukać
i bawić w ciepło - zimno.
Żebrzę po nocy nie mając niczego.
Oddałem Wam siebie za bezcen,
przestając wierzyć w ważność rzeczy,
których nijak nie można stąd zabrać.
Poznałem fałszywych przyjaciół
i prawdziwych wrogów.
To wszystko, w co wierzyłem,
przesypało się już.
Wszystko, co kiedyś było najważniejsze,
zabłądziło, by jeszcze raz usłyszeć ten zew
Lecz dziś nawet przestałem wierzyć
w siłę zaciśniętej pięści.
Poznań, 23.09.2021
Moja ocena
Moja ocena
Moja ocena
Kto by pomyślał że będzie taka pychota na dobranoc.Dzięki Piotrze.