Spotkanie przy ognisku
Dawnych spotkań radosne chwile
toną w szmaragdzie drzew
Refleksy księżyca otulone
kołyszą szczęśliwe spojrzenia
przyjaciół sprzed lat
Nie cichną gwarne rozmowy
żarty swawolą między igrcami
Czas jakby trochę stanął
nikt nie pamięta zasmucenia:
beztroska wkroczyła na salony
Z brzękiem strun gitary
lecą roześmiane piosnki
otrzęsiny lata w zachwycie
sławiąc rytmem młodości
rozczulonej euforią serca
Wesołość w różowych okularach
przesiąknięta optymizmem
jest niczym kot mruczący
lub pies merdający ogonem
na widok swojego przyjaciela
Kasia Dominik
toną w szmaragdzie drzew
Refleksy księżyca otulone
kołyszą szczęśliwe spojrzenia
przyjaciół sprzed lat
Nie cichną gwarne rozmowy
żarty swawolą między igrcami
Czas jakby trochę stanął
nikt nie pamięta zasmucenia:
beztroska wkroczyła na salony
Z brzękiem strun gitary
lecą roześmiane piosnki
otrzęsiny lata w zachwycie
sławiąc rytmem młodości
rozczulonej euforią serca
Wesołość w różowych okularach
przesiąknięta optymizmem
jest niczym kot mruczący
lub pies merdający ogonem
na widok swojego przyjaciela
Kasia Dominik
Moja ocena
Moja ocena