Zapach pomarańczy
Jej okrągłości
rozbudziły maślane spojrzenie
Nim spostrzegła
zdjął z niej ubranie
jak skórkę z pomarańczy
całując kawałek po kawałku
limonkową skórę
Delektował się każdą cząstką
soczystości ponętnego ciała
otulonego słodkim miąższem
Cytrusowym zapachem egzotyki
drażnił podniebienie zmysłów
spijając złociste krople soku
z rozgrzanego podbrzusza
Nieśmiałość ukryta
w nagości pragnień
wyparowała bezwstydem
gdy zarumienione lica
zalane namiętnością
cichych westchnień
pieściły z namaszczeniem
nieprzytomną błogość
nieziemskich uniesień
Kasia Dominik
rozbudziły maślane spojrzenie
Nim spostrzegła
zdjął z niej ubranie
jak skórkę z pomarańczy
całując kawałek po kawałku
limonkową skórę
Delektował się każdą cząstką
soczystości ponętnego ciała
otulonego słodkim miąższem
Cytrusowym zapachem egzotyki
drażnił podniebienie zmysłów
spijając złociste krople soku
z rozgrzanego podbrzusza
Nieśmiałość ukryta
w nagości pragnień
wyparowała bezwstydem
gdy zarumienione lica
zalane namiętnością
cichych westchnień
pieściły z namaszczeniem
nieprzytomną błogość
nieziemskich uniesień
Kasia Dominik
Moja ocena
Moja ocena