Znów tańczę...

5.0/5 | 2


Gdy nocna idzie pora,
ze snu układam wiersze,
by mogły Cię obudzić,
by mogły Ci być pierwsze.

W nich wszystkie moje myśli
- marzenia, tajemnice.
W nich jestem i mnie nie ma
- w pauzach najgłośniej krzyczę!

Choć znowu tańczę z wiatrem,
to nie chcę tego lata,
kiedy mi inny chłopiec
stokrotki w warkocz wplata.

Kiedy mi inne serce
czerwienią swą goreje
i gdy lipcowym szczęściem
kwiat polny błękitnieje.

Gdy nocna idzie pora,
ze snu układam wiersze...

Wersje wiersza


 
KOMENTARZE


Moja ocena

Moja ocena:  

Moja ocena

Moja ocena: