Urodzona jutro

autor:  Kasia Dominik
5.0/5 | 3


Umykam w szarą godzinę
przed skazą czasu
Zmieniam tożsamość
datę urodzenia
byle zatrzeć za sobą ślad
Od zmysłów odchodzę
wymykam się stereotypom
lecz to tylko na chwilę
w suplemencie życia
osieroconej myśli
siły sprawczej wszystkiego
I ta glosolalia
w przeddzień jutra
w ostatniej woli
Tyle po mnie zostanie
czas który
straciłam przedwcześnie

Widzę go jak pędzi
słyszę skrzypienie kości
skrada się pomiędzy
numer pesel a mogiłą
Jest wszędzie
pod starym dębem
na parapecie okna
w wierszu bez tytułu
a nawet w jestestwie
mojej wegetacji

Kiedy uciekam
jest niewzruszony
Nie wysyła za mną
listu gończego
jedyne co to
ciche tykanie zegara
gdzieś w oddali

Nie mogę się z nim zmierzyć
pokonać też nie
Nie jestem jego częścią
On jest absorpcją mnie

Kasia Dominik



 
KOMENTARZE


Moja ocena

Moja ocena:  

Moja ocena

Moja ocena:  

Moja ocena

Moja ocena: