(Esej) "Evasion" pachnie tomik wierszy Jarosława Wojciecha Burgieła

autor:  befana_di_campi
5.0/5 | 2


„Evasion” pachnie tomik wierszy Jarosława Wojciecha Burgieła
na okładce zbioru prawie to samo, co na kartoniku modnej swego czasu toaletowej wody „Evasion” [firmy Bourjois] soczyste niczym owoc, słońce.

Dlaczego akurat symboliczna, skonstruowana ze wcześniejszych skojarzeń, „ucieczka”, teraz natomiast bardzo konkretny Autor, raczej mający niewiele wspólnego z kwiatową kompozycją wspomnianych wyżej typowo kobiecych perfum? W rzeczywistości i jednocześnie – pozornie – niewiele względnie nic, niemniej: łączy je [zdaniem recenzentki] owa wszechogarniająca perspektywa ukierunkowana na pulsujące pomarańczową czerwienią słoneczne światło, które stanowi, prawdopodobnie w zamyśle Poety, ten tytułowy „kres” Pustyni, która zupełnie dobrze może tej granicy nie mieć...

Jarosław Wojciech Burgieł jest poetą mądrym; z kolei poetycka mądrość polega na tym, iż wiele, nawet bardzo dużo słów przechowuje się we własnym milczeniu. Jego dorobek? Wystarczająco pokaźny, aby na temat niniejszego Autora móc sobie wypracować własne zdanie:

Jarosław Wojciech Burgieł ur. w 1962 roku w Krakowie. Muzyk i pedagog, pracuje w szkole muzycznej jako nauczyciel gry na gitarze. Wydał trzy tomiki poetyckie: „Wyszedłem po wiersz” (wyd. Miniatura, Kraków 1992) „Chwilowe ucieczki ze świata” (wyd. Fundacja Kultury i Sztuki Ars Longa Mieczysława Święcickiego, Kraków 2001) „Widzę” (Warszawska Firma Wydawnicza 2013). W 2012 roku na portalu ”Czytnia.pl” zamieścił e-booka zawierającego zbiór wierszy religijnych pt. „Dwunastoboczne okienko” (strona zlikwidowana przez właściciela). Przez wiele lat związany z Kołem Młodych przy SPP w Krakowie. Należał do grupy poetyckiej „Formacja 16” działającej przy Centrum Kultury „Dworek Białoprądnicki” w Krakowie. Jest również autorem książki dla dzieci pt. O Kicusiu i Wojtusiu (wyd. Skrzat, Kraków 2001); publikował w prasie ogólnopolskiej i lokalnej, ponadto dzieli się swoją twórczością na www.emultipoetry.eu, a także ma na swoim koncie liczne audycje radiowe.

Dużo tego, czy mało? Powiedziałabym, że tyle, ile jemu oraz dla niego potrzeba [zob. wyżej] ponieważ tematyka: tu sięgam po książkę, w której artystyczne inklinacje oraz zainteresowania skupiły się pośród ujętych w cykle, zagadnień z gatunku:

I. SŁOWA I BRZMIENIA,
II. MOSTY,
III. WOKÓŁ NIEODWOŁALNEGO,
IV. W BYTU RÓŻNYCH WYMIARACH,
V. PRÓBY POSZUKIWANIA,
VI. MOŻLIWE Z NIEMOŻLIWEGO,
VII. CZAS I MIEJSCA.

„Szukając kresu pustyni”; pytanie: jakiej „pustyni”? Czy tej w geograficznym rozumieniu, czy po prostu „pustkowia”, gdzie rozbrzmiewa głos „wołającego na puszczy”? „Puszczy”, uzupełniam, w sensie „pustkowia”, „pustaci”. Pomimo iż okładka tomiku sugeruje pustynię piaszczysto-kamienną, to zawarta w nim treść bardziej się skłania w stronę kilkakrotnie wymienionej tu „puszczy”.
Bo jaki jest na przykład pożytek ze „Spotkania warsztatowego pisarzy”, skoro toczy się „ROZMOWA O TYM CO NIEMOŻLIWE”?

Poecie wszystko wolno
bo może tworzyć rzeczy
niestworzone
Nawet twierdzenia
nauk ścisłych
ma prawo
spisać nieściśle
i nie naukowo
według własnych wizji
choć go chcą spalić
za to
na stosie
racjonalnej ortodoksji
Poeta może polować
na genialności chronione
tajemnicą Stwórcy
i wystawiać je
w klatkach liter jako
wielkie dzieło
przed oczy czytelnika
który też może wszystko
zrobić z dziełem
czyli
widzieć inaczej
a nawet czytać
z zamkniętymi oczami…
Jednemu powiedziałem
- To chyba niemożliwe…
- Niemożliwe?
A pan tworzy z niemożliwego



 
KOMENTARZE


Moja ocena

Moja ocena:  

Przepraszam

, że tak późno zauważyłem i dziękuję. J. Burgieł

Moja ocena

Moja ocena: