Trzy wiersze o tym, jak dziadek nie mógł nocą czytać i co się potem wydarzyło

autor:  bezecnik
5.0/5 | 9


Pierwszy

Utopiony w szumie skrzyp żurawi
wsiąka w step psi skowyt ulotny
dym chutoru

spływają słowa antracytowe cętki
ropuchy która była książką

w rozłogach deszcz nad leszną deszcz
rozmyty księżyc schował twarz
cóż począć kiedy noc oślepła
a z okien karczmy niczym z piekieł
bucha żar ciał i skrzypiec

już przetańczona trzecia para
bosa wręczasz mi ostatni los
na loterię
taka to randka w ciemno eurydyko

teraz tylko nie obejrzeć się
przed siebie


Drugi

Wyśniłam czapkę błazna
cóż mogłam z niej wyciągnąć

do dłoni przyrosła
przepocona koszula syzyfa

siejesz
a drugie tyle zmarło
sączysz truciznę
nie wiedząc jaki wyda plon

nazywasz mnie oleńką heleną
anusią a ja przecież
najzwyklejsza horpyna


Trzeci

Chrzęst pod stopami
spalone kości wojów
moi synowie

nie tak wyglądał krajobraz
z grzbietu okulbaczonej fantazji

ziemia pochłonie łuk tryumfalny
nicość wsysa śpiewy
zwiędły proporce i surmy
wyśmiane fallusy

czając się za kikutami rajskich jabłoni
w krótkich abcugach
czmycha majuskuła ojczyzny

w pokutnej szacie
pobiegnę za judaszem
śladem człowieka

Wersje wiersza


 
KOMENTARZE


Moja ocena

Moja ocena:  

Moja ocena

Moja ocena:  

Moja ocena

Moja ocena:  

@befana_di_campi

Pani słowa to balsam na duszę. Dziękuję bardzo!

Trzy wiersze...

Cała zachwycona :) Tak pięknego wiersza dawno już nie czytałam :) Serdecznie :)

Moja ocena

Moja ocena:  

Moja ocena

Moja ocena:  

Moja ocena

Moja ocena:  

Moja ocena

Moja ocena:  

@Ula Moskal - Zubek

Dziękuję! Wszyscy jesteśmy wampirami/wampirzycami :-)

Moja ocena

Moja ocena:  

* * *

Uczta. Moja dusza się nasyciła, a świat wrócił na miejsce.Może jestem wampirem, skoro tak czyham na cudze uczucia.Co tam, warto było.

Moja ocena

Moja ocena: