Fajka
w zadymieniu głębokości
myślisz ze mną nocą
trochę ciepła
żarzysz się
było coś
w mgle nie dostrzegłem
cuda jakieś
mary widne
zwodziły mosty
w inne światy
myślą pobiegłem
konary martwe
szponami targały niebo
buchnęło dymem z kadzi
wiry wiły się do czasu
zgasłaś z nagła
pustką powiało
został tylko
popiół
myślisz ze mną nocą
trochę ciepła
żarzysz się
było coś
w mgle nie dostrzegłem
cuda jakieś
mary widne
zwodziły mosty
w inne światy
myślą pobiegłem
konary martwe
szponami targały niebo
buchnęło dymem z kadzi
wiry wiły się do czasu
zgasłaś z nagła
pustką powiało
został tylko
popiół
Moja ocena