Trzecia plaga egipska

autor:  Marek Porąbka
5.0/5 | 14


Kiedy są już plagą
tylko mróz od nich uwalnia
Jak w niezapomnianym 1997

Ścina wodę
zasypuje drogi śniegiem
Kraj zamiera

To z prochu biorą się komary
Tak zapisano w Biblii

Krwiopijcy co wysysają siły
i nie dają spać

U nas wszędzie dużo
bardzo dużo prochów



 
KOMENTARZE


Moja ocena

Moja ocena:  

Moja ocena

Moja ocena:  

Moja ocena

Moja ocena:  

Moja ocena

Moja ocena:  

Moja ocena

Moja ocena:  

Moja ocena

Moja ocena:  

Moja ocena

Moja ocena:  

Moja ocena

Moja ocena:  

Moja ocena

Moja ocena:  

Moja ocena

Moja ocena:  

:)

...a mój dziadek miał komarka, ten to dopiero bzykał...
Moja ocena:  

Moja ocena

Tak!!! Co gorsze, ja nie łykam prochów, a one i tak mnie kochają do obłędu! ;)
http://www.emultipoetry.eu/pl/poem/11617,komar-i-skora-czyli-refleksja-na-temat-milosci
Moja ocena:  

Moja ocena

Moja ocena:  

Moja ocena

Moja ocena: