Upadła gwiazda

autor: Bajko-nurki
5.0/5 | 8


Bajka 10 napisana w ramach warsztatów Foto-baje na festiwalu FAMA 2011 w dniu 23 sierpnia.


Na szczycie drzewa
chciała usiąść mewa,
lecz miała pecha,
bo jej liść odjechał.
Nie kończąc dzieła,
głową w dół runęła.
Ciężkości siła
w piach ja dziobem wbiła.
Krzycząc „Ratunku!”
w stronę posterunku,
wysnuła wniosek:
„Coś nie tak z mym głosem”.
Nutka za nutką
wyśpiewała krótko
w szerokie pola
do-re-mi-fa-sol-la.
Zleciał w tę stronę
baryton skowronek.
„Ach, piękne tony!
Jestem zaskoczony.
Wielce się dziwię:
nie śpiewasz fałszywie!
Znaną jest rzeczą
to, że mewy skrzeczą,
zostań aliści
dla ptaków korzyści
za mą namową
diwą operową!”
„Chętnie” – odrzekła
i śpiewa jak wściekła.
Spadła ze szczytu,
by doznać zaszczytu.

„Upadek bywa
wzlotem” - twierdzi mewa;
gwiazda prawdziwa,
która spadła z drzewa.



 
KOMENTARZE


Moja ocena

Moja ocena:  

Moja ocena

Moja ocena:  

Moja ocena

Moja ocena:  

Moja ocena

Moja ocena:  

Moja ocena

Moja ocena:  

Moja ocena

a może to ry-bitwa była...? :)
Moja ocena:  

Moja ocena

Moja ocena:  

Moja ocena

No, wreszcie mewa;0
Moja ocena: