kosteczki kamyczki
szumi dokoła chrzęści wszerz brzóz
krzyk drobi pod nasypem kolejowym
ponad parą z odbiornikem na kocu
łamie tory pełznąc na posesję
między nogami zwierzęta kładą
uszy i warczą jak samochody
głowa o wielu twarzach widzi
wszystko spytana nabierze wody
pił ale zawsze się ukłonił przez
powielone brzuchy podwórek
tylko rynsztok płynie jak płynął
krzyk drobi pod nasypem kolejowym
ponad parą z odbiornikem na kocu
łamie tory pełznąc na posesję
między nogami zwierzęta kładą
uszy i warczą jak samochody
głowa o wielu twarzach widzi
wszystko spytana nabierze wody
pił ale zawsze się ukłonił przez
powielone brzuchy podwórek
tylko rynsztok płynie jak płynął
Wersje wiersza
Moja ocena
Moja ocena
Moja ocena
Moja ocena