Niczyja i wszystkich
Noc mnie wybrała,
wypełniła powietrze szczęściem,
które nigdy nie było darem od kogoś.
Świt mnie naznaczył
niemym donikąd,
podążając tropem
burzy mózgu.
I zakończyło się coś,
co nie miało punktu zero.
Oś współrzędnych
nie zdążyła odnotować
krzywej pomiędzy.
Kasia Dominik
wypełniła powietrze szczęściem,
które nigdy nie było darem od kogoś.
Świt mnie naznaczył
niemym donikąd,
podążając tropem
burzy mózgu.
I zakończyło się coś,
co nie miało punktu zero.
Oś współrzędnych
nie zdążyła odnotować
krzywej pomiędzy.
Kasia Dominik
Moja ocena
Moja ocena
Moja ocena
Moja ocena