Między mną a mną

autor:  Kasia Dominik
5.0/5 | 6


Wszelako, który bądź homo sapiens,
przypadkiem odkrył, że może rozniecić ogień.
Jął skakać. Bynajmniej nie z radości – z poparzenia.

Dowolnie pojmując właściwie to jaskiniowiec,
poczuł ciepło na skórze – jak nigdy przed.
Zagarnął iskry ręką, żeby mieć na potem.

Gdziekolwiek poszedł ten pierwotny, słyszał
jak cień waruje przy nodze. Nawet nie wiedząc
czy to jego, czy tamtej bestii z gęstwiny?

Nie myśląc wszystek, ów rozumny
chcąc się ogrzać, oskórował szakala z futra

i wdział bez wyrzutów. Kiedy płomień dogasał,
między sobą a sobą, objął dwa patyki raz jeszcze,
by zwietrzyć, jak to jest, że dym klaruje płomień.

Kasia Dominik



 
KOMENTARZE


Moja ocena

Moja ocena:  

Moja ocena

Moja ocena:  

Moja ocena

Moja ocena:  

Moja ocena

Moja ocena:  

Moja ocena

Moja ocena:  

Moja ocena

Moja ocena: