BYŁO PÓŹNO, MOŻE PÓŹNIEJ

5.0/5 | 1


BYŁO PÓŹNO, MOŻE PÓŹNIEJ

Było późno… może później
pustkę chłonął czas
o krok, może dwa od gwiazd
szczęsnych… proszę pani
a może było zbyt wcześnie
bo jak we śnie snuł nadzieje
szamotane wichrem niełaskawym
i zaszklone oczy miał
zda zamyśleniem

Szedł prosto przed siebie
jakby podświadomie
odkrywać czasoprzestrzenie
nad góry, nad chmury
chińskie burzyć mury
tęskniąc nieprzebranie
pani… do ciebie
bo ten twór bezsenny drań
zegar dlań nie usnął

Wskazówek jak powiek
nie zmrużył był jeszcze
śledził przyjazne mu gwiazdy
nieba bezs/c/enne klejnoty
nie w czas i zbyt dźwięcznie
rozdzwonił się w głowie
kurantem za wcześnie
posłaniec… Chronosa szpieg
wszędobylski ślepiec

⊰Ҝற$⊱……………………………………………… T☀ruń - 18 stycznia '23

Wersje wiersza


 
KOMENTARZE


Moja ocena

Moja ocena: