kwiat brat

5.0/5 | 3


wystukuje na pianinie tak jakby sonet
ma lusterko w dłoni jego
oczy zagubione dniem i nocą
szuka wyjścia odwetu nic tu po nim oto


teraz nuty wiodą do wszystkich i nikogo
dola jego piołun posypane skroniem
wzrok sięga do nieba na niebie jest ultramaryna
wybieli i rzuci marskość swej wątroby

gryzą i jelita i organy kości muza czysta okiem
cztery talerze gości ,na niej będzie to co ugryzło w sercu
posprząta po sobie razem z swymi goścmi
na koniec herbatka ciastko i brylocik


wyjmie i zapłaci jak robi kelnerka
sonet nieba suknia na niej świecą gwiazdki
w rózowym odcieniem kolec nieba gości
taki będzie finał bo lustro nigdy niekłamie


jest to zapisane od pradziejów dziady
dalej policz sobie ile zdmuchniesz świeczek
baba czy też dziad ogródzenie kwiat
który mocą góry mówi za pan brat

Wersje wiersza


 
KOMENTARZE


Moja ocena

Moja ocena:  

Moja ocena

Moja ocena:  

Moja ocena

Moja ocena: