Pamiętny maj
Pod baldachimem majowej północy,
młodzieńcza miłość oddech zatrzymała.
Niesenna dusza w środku nocy
niezapomniane wspomnienia tkała.
Namiętne chwile i wspólne marzenia,
zroszone szeptem przemilczanych pragnień,
wskrzeszały w sercu sens istnienia
i romantyczny czułości płomień.
Ciepłe spojrzenia, słodkie pocałunki,
promieniowały w kochanków przestrzeni.
A kiedy cichły gwiezdne dzwonki,
świt podziwiali w siebie wtuleni.
Lecz los przekorny rozdzielił ich dłonie,
w przeciwne strony z wiatrem porozsyłał.
Zostawił tylko łzy spragnione,
i tęskne listy – smutku piedestał.
Kasia Dominik
młodzieńcza miłość oddech zatrzymała.
Niesenna dusza w środku nocy
niezapomniane wspomnienia tkała.
Namiętne chwile i wspólne marzenia,
zroszone szeptem przemilczanych pragnień,
wskrzeszały w sercu sens istnienia
i romantyczny czułości płomień.
Ciepłe spojrzenia, słodkie pocałunki,
promieniowały w kochanków przestrzeni.
A kiedy cichły gwiezdne dzwonki,
świt podziwiali w siebie wtuleni.
Lecz los przekorny rozdzielił ich dłonie,
w przeciwne strony z wiatrem porozsyłał.
Zostawił tylko łzy spragnione,
i tęskne listy – smutku piedestał.
Kasia Dominik
Moja ocena
Moja ocena