przygwożdżona do ziemi

5.0/5 | 8


powróciły
z tej przydługiej mordęgi
moje łzy
nie miały w sobie zbyt wielu snów
nie mieścił się w nich kęs światła

wiedziały od początku
są niemile widziane w moich oczach
niepotrzebnie sycą zeschniętą glebę serca
zatrzaskuję furtkę
do tęsknoty
skazuję na dożywocie
zbyt rozległe westchnienia

biegniemy wciąż pod prąd przyszłości
a rzeczywistość nie dba
o swoje zakończenie
przerażona własnym sentymentem
zdziwiona czasem
pragnę doświadczyć bliskości
twoich gwiazd wyrzutów
które jątrzą sumienie
niby źle opowiedziana bajka

wciąż nie mogę zrozumieć
ciszy serca
fantazji które są silniejsze od strachu
przygwożdżona do ziemi
próbuję wzlecieć
ale niebo odtrąca moją cierpliwość
gardzi wolnością



 
COMMENTS


My rating

My rating:  

My rating

My rating:  

My rating

My rating:  
26.04.2024,  Anna Szemiel

My rating

My rating:  
26.04.2024,  Kandr

My rating

My rating:  

My rating

My rating:  

My rating

My rating:  

My rating

My rating:  
25.04.2024,  Ula eM