e-niewierność
gdyby mogli spod woalki
słowa rzucić na ziemię
to maki wyrastałyby
czerwone jak krew
z przygryzionej wargi
i
w len odziani derwisze
by się wśród nich wili
tańcząc po nagich skibach
w sennym pośpiechu
i ekstatycznym mozole
i
chabry na wątłej łodyżce
niebieskie jak mgła
zachodzących oczu
otwartych na niby
chwiałyby się w ich oddechu
i
wiatr by do nich przywiał
zimny jak pot na czołach
tchu przywracając spokój
i szepcząc, że dziś jest chłodny
i owieje parujące skiby
słowa rzucić na ziemię
to maki wyrastałyby
czerwone jak krew
z przygryzionej wargi
i
w len odziani derwisze
by się wśród nich wili
tańcząc po nagich skibach
w sennym pośpiechu
i ekstatycznym mozole
i
chabry na wątłej łodyżce
niebieskie jak mgła
zachodzących oczu
otwartych na niby
chwiałyby się w ich oddechu
i
wiatr by do nich przywiał
zimny jak pot na czołach
tchu przywracając spokój
i szepcząc, że dziś jest chłodny
i owieje parujące skiby

My rating
My rating
My rating
My rating
My rating