Smak
Chwytam za klamkę drzwi z czekolady
Przez próg boję się zrobić krok
To słodycz, to strach, ja jestem blady
Byle nie był to zbyt krótki wzlot
W smaku truskawek pragnienia swe spełniamy
Jej skóra słodka jak mleko z miodem
Nocą i winem czas wypełniamy
Co wolnym do nas idzie krokiem
Nie ważne jaki smak nam życie przyprawi
Czy słodki jak dziś czy gorzki się zdarzy
Chcę byśmy wszystkie smaki razem próbowali
Przy jednym stole, ten sam wiersz czytali
Przez próg boję się zrobić krok
To słodycz, to strach, ja jestem blady
Byle nie był to zbyt krótki wzlot
W smaku truskawek pragnienia swe spełniamy
Jej skóra słodka jak mleko z miodem
Nocą i winem czas wypełniamy
Co wolnym do nas idzie krokiem
Nie ważne jaki smak nam życie przyprawi
Czy słodki jak dziś czy gorzki się zdarzy
Chcę byśmy wszystkie smaki razem próbowali
Przy jednym stole, ten sam wiersz czytali

My rating
My rating