berkano
chciałabym być brzozą
z ciszą między gałęziami
krople deszczu smakowałyby
jak świtające ptaki
słony wiatr zbierałby
najsłabsze liście
z każdym dniem
coraz mocniej wrastałabym
w ciepłą ziemię
i karmiła niebo milczeniem
wschodów i zachodów słońca
chciałabym być brzozą
z ciszą na ramionach
z ciszą między gałęziami
krople deszczu smakowałyby
jak świtające ptaki
słony wiatr zbierałby
najsłabsze liście
z każdym dniem
coraz mocniej wrastałabym
w ciepłą ziemię
i karmiła niebo milczeniem
wschodów i zachodów słońca
chciałabym być brzozą
z ciszą na ramionach

My rating
My rating
My rating