Born to be wild
powietrze zdawało się być czyste
zaskakująco czyste
cisza przeszywała niczym ostry sztylet
nie mogłem się przyzwyczaić
do nowego siebie
do siebie z innego wymiaru
pozbawionego zmarszczek
zagnieceń i fałd
czas opuścił mnie gładko i bezboleśnie
niebo spadło pod nogi
na nagiej skórze czułem dotyk wiatru
byłem ptakiem którego nazwy
próżno szukać w encyklopedii
zaskakująco czyste
cisza przeszywała niczym ostry sztylet
nie mogłem się przyzwyczaić
do nowego siebie
do siebie z innego wymiaru
pozbawionego zmarszczek
zagnieceń i fałd
czas opuścił mnie gładko i bezboleśnie
niebo spadło pod nogi
na nagiej skórze czułem dotyk wiatru
byłem ptakiem którego nazwy
próżno szukać w encyklopedii

My rating
My rating
My rating
My rating
My rating