Zadymka
Spacery skrzypią z uciechy
Miodowa świeca skwierczy
Liże płomieniem zatopione kasztany i ziarna kawy
Mała zadyma odpoczywa łapiąc oddechy do dechy
Zasiądźmy ciszą
Otulmy się dźwiękami bez prądu
Puste potrzeby się kołyszą
Wtórują jodłom u szczytu
Zamknijmy głośnym słowem pół powiek
Zaprośmy ciszę pod strzechy
Zatopmy się w sensie istnienia…, smutek…
…Ja nie miałem swojego pokoju jak byłem dzieckiem. To nauczyło mnie dzielić się swoim czasem, swoją przestrzenią. Teraz dzielę się swoimi słowami, swoim głosem.
Staram się uściślić swój przekaz, co dla mnie jest bardzo trudne. Wręcz awykonalne gdy bazowy pomysł przechodzi przez pryzmat a odcienie zawieszam w umyśle jak ozdoby na święta.
Miodowa świeca skwierczy
Liże płomieniem zatopione kasztany i ziarna kawy
Mała zadyma odpoczywa łapiąc oddechy do dechy
Zasiądźmy ciszą
Otulmy się dźwiękami bez prądu
Puste potrzeby się kołyszą
Wtórują jodłom u szczytu
Zamknijmy głośnym słowem pół powiek
Zaprośmy ciszę pod strzechy
Zatopmy się w sensie istnienia…, smutek…
…Ja nie miałem swojego pokoju jak byłem dzieckiem. To nauczyło mnie dzielić się swoim czasem, swoją przestrzenią. Teraz dzielę się swoimi słowami, swoim głosem.
Staram się uściślić swój przekaz, co dla mnie jest bardzo trudne. Wręcz awykonalne gdy bazowy pomysł przechodzi przez pryzmat a odcienie zawieszam w umyśle jak ozdoby na święta.
Η ΨΗΦΟΣ ΜΟΥ