Wieczne źródło

auteur:  Regina Orzechowska
5.0/5 | 10


Pragniesz zanurzyć się
w wiecznym źródle
Wspinając się na szczyt cnót
ranisz ręce i stopy
Pokusa zrzuca lawinę kłamstwa
Czujesz jak przygniata serce
strach w postaci kozła
Nie możesz wstać
Zapadasz się w otchłań
Mgła zakrywa oczy
Czyjeś palce zaciskają się na twojej krtani
Słyszysz z oddali modlitwę małego dziecka
Oślepiające światło
rozprasza złowrogie cienie
Przebaczenie rozkwita tęczą

le poème a été traduit par:


 
commentaires


mes votes

mes votes:  

mes votes

mes votes:  
15.12.2011,  Grimo

Moja ocena

wzbudził we mnie wiele emocji, potrafisz oddać grozę sytuacji:) pozdrawiam
mes votes:  

Moja ocena

Witaj Reniu. Wiersz jak zwykle na 5.
mes votes:  

mes votes

mes votes:  
27.11.2011,  renee

mes votes

mes votes:  

mes votes

mes votes:  

mes votes

mes votes:  

Witaj

obrazowo napisany wiersz, który można namacalnie prawie zobaczyć czy też poczuć, albo raczej i to i to

podoba mi się

Pozdrawiam


mes votes:  

mes votes

mes votes: