NA KRAWĘDZI GŁĘBI
NA KRAWĘDZI GŁĘBI
Ma maleńka planeta
żywa jeszcze Ziemia
w owalu gwiezdnego zwierciadła
pośród mroku
pyłek lśniący magicznie
raz w błękitu pieszczocie
raz w Słońca pozłocie
Kolebka szalonej ludzkości
goniącej za szczęściem
na krawędzi głębi
złudy przestworzy
kosmicznej nieskończoności
co się na orbicie kołysze
gdzie bez wojen
życie nie jest życiem
Niczym skra gaśnie
w słonecznej pożodze
cichnie, chłodnieje
aż przygaśnie
jutro, pojutrze, raz ostatni
wrzaśnie
po czym samotnie
rozwłóczy w przestrzeni
⊰Ҝற$⊱…………………………………… Ostrów Wlkp. - 12 lutego '24
Ma maleńka planeta
żywa jeszcze Ziemia
w owalu gwiezdnego zwierciadła
pośród mroku
pyłek lśniący magicznie
raz w błękitu pieszczocie
raz w Słońca pozłocie
Kolebka szalonej ludzkości
goniącej za szczęściem
na krawędzi głębi
złudy przestworzy
kosmicznej nieskończoności
co się na orbicie kołysze
gdzie bez wojen
życie nie jest życiem
Niczym skra gaśnie
w słonecznej pożodze
cichnie, chłodnieje
aż przygaśnie
jutro, pojutrze, raz ostatni
wrzaśnie
po czym samotnie
rozwłóczy w przestrzeni
⊰Ҝற$⊱…………………………………… Ostrów Wlkp. - 12 lutego '24
mes votes
mes votes