Andrzejki A.D. 2025

autor:  Maciej Misiu
5.0/5 | 9


Na śmietniku dziurawe buty bezdomnych
chociaż nawet bez sznurowadeł i bez pary
leje się znów gniew nie z wosku bez miary
przez klucz donikąd bez wiary potomnych

Co dnia X kartki z nazwami miast losuje
nie odmierza już czasu zegar zardzewiały
baba z wyświechtanej talii stawia kabały
gasną gwiazdy na niebie gdy karty tasuje

Nie ma luster bo zbite albo już poszarzały
pierogów nikt nie lepi ani kołków w płocie
panny dzisiaj nie policzą bowiem o cnocie
czystości od dawna wszystkie zapomniały

Obierzyna kwaśnego jabłka jak życie krótka
pod pękniętym talerzem nie ma już różańca
z drutu obrączki i zwiędły kwiat i do tańca
nikt już nie prosi a na stole bimber wódka

Wielki bal dziś jest na salonach wodzireja
kulawy pies nie szczeka ,zasypia zmęczony
a do starej panny nie przyjdzie narzeczony

powoli umiera zwyczajna ludzka nadzieja



 
COMENTARIOS


Mis calificaciones

Mis calificaciones:  

Mis calificaciones

Mis calificaciones:  

Mis calificaciones

Mis calificaciones:  

Mis calificaciones

Mis calificaciones:  

Mis calificaciones

Mis calificaciones:  

Moja ocena

Bardzo dziękuję:)
Mis calificaciones:  
30.11.2025,  PIERRE

Mis calificaciones

Mis calificaciones:  

Mis calificaciones

Mis calificaciones:  
30.11.2025,  Ula eM

Moja ocena

"Pies u wrót pana zagłodzony
To dla monarchii pewna klęska."
Mis calificaciones: