Policja Zła
Był to pierwszy melanż, Picolo zerowałem, ale życie stało się lepsze, gdzy zioło spróbowałem.
Rok później z ciap-squadem grube jointy jarałem, taki wypas był, że taki rap dojebałem.
Policja zła - jointy dobre, zajebałem kobre, psy nie wiedzą co dobre! x2
Suszek, koks, Kanada - joint jak czekolada!
Dymkiem się zaciągam a mój nos jak odkurzacz. Wciągam kurwa koks jak jebany murarz.
Jestem dobry człowiek, legalizacja - wyzwolenie. To nie jest grzech, to jest jointów palenie!
Jebane psy, suki pierdolone! Jakiś chuj mnie sprzedał, kutasy posolone!
Teraz w pierdlu kibluje, z trudem się prostuje, w dupie mam cztery chuje, przyjemności już nie czuję.
Ale to dobre chłopaki, żalu do nich nie mam. Przez jebany system się w celi poniewieram.
Policja zła - jointy dobre, zajebałem kobre, psy nie wiedzą co dobre! x2
Koks, kraty, mydło - krat pilnuje bydło!
Taka błachostka jak do WC kostka. Kiężyc w samochodzie, słońce błyska po lodzie. Dzierżą pały przy ulicy, porządku nie pilnują, wódkę konsumują, ludzi nie szanują.
Policja zła - jointy dobre, zajebałem kobre, psy nie wiedzą co dobre! x3
My rating
My rating
My rating