Na wysokości uniesionej brwi

author:  Maksymilian Tchoń
5.0/5 | 7


Sfingowana gra świateł
w porządku i bałaganie przemijania
Syzyf niesie widziane i niewidzialne

Pokazowy proces tworzenia wiersza
na potrzeby społecznej emocji

Mam w sobie zero bezwzględne i zupełności niepewne
Staję na linii frontu – łamię kręgi, wiążę linie równoległe

Pcham kamienie ku rzece przeznaczenia i tak osiądą

Słowa to moja komuna
w której ustrój jest sprawiedliwie upadającym
ptakiem, któremu brakło tlenu

widzenie pod okiem eskorty braw
- od wysokości lotu.



 
COMMENTS


My rating

My rating:  
16.09.2022,  mroźny

My rating

My rating:  

My rating

My rating:  

My rating

My rating:  

My rating

My rating:  
15.09.2022,  Kandr

My rating

My rating:  

My rating

My rating:  
14.09.2022,  Ula eM