Za zakrętem nocy
Kiedy na niebie noc w tafcie skąpana,
gwiezdne pochodnie zapala Urania.
Księżyc nastraja skrzypce pełne lśnienia,
by ciała drgały aktem przytulenia.
Srebrzysta pełnia zaplata warkocze
skrzącym kometom w nieziemskiej pozłocie.
Tajemne siły przyciągają serca,
kiedy romantyzm namiętność rozkręca.
Na ustach krzepną miłosne wyznania,
rozkosz bliskości nie do opisania.
Chwile to szczęścia usiane zachwytem,
nim zorza wstanie ze słońca błękitem.
Kasia Dominik
gwiezdne pochodnie zapala Urania.
Księżyc nastraja skrzypce pełne lśnienia,
by ciała drgały aktem przytulenia.
Srebrzysta pełnia zaplata warkocze
skrzącym kometom w nieziemskiej pozłocie.
Tajemne siły przyciągają serca,
kiedy romantyzm namiętność rozkręca.
Na ustach krzepną miłosne wyznania,
rozkosz bliskości nie do opisania.
Chwile to szczęścia usiane zachwytem,
nim zorza wstanie ze słońca błękitem.
Kasia Dominik
My rating
My rating
My rating