WIERSZ BEZ ZWROTKI CZWARTEJ
WIERSZ BEZ ZWROTKI CZWARTEJ
W najgłębszych ciemnościach
dojmującej ciszy nicości
jawią się bezdomne oblicza
tych… zapomnianych już
pomylonych kiedyś przez czas
Przenikają wzrokiem
spojrzeniami cieni
że strach wnika w głąb kości
jakby zapraszali na pożegnanie
gdzieś, gdzie nie czeka nikt
Tam zmierzasz frasobliwie
z wiecznym piórem w dłoni
i duszą, a poezją na ustach
mimowolnie zbliżasz cierpliwie
szybkim krokiem
W czwartej zwrotce
po drugiej już stronie lustra
pustka…
tylko
zamglona pustka
⊰Ҝற$⊱………………………………………………………… T☀ruń - 29 lipca '22
W najgłębszych ciemnościach
dojmującej ciszy nicości
jawią się bezdomne oblicza
tych… zapomnianych już
pomylonych kiedyś przez czas
Przenikają wzrokiem
spojrzeniami cieni
że strach wnika w głąb kości
jakby zapraszali na pożegnanie
gdzieś, gdzie nie czeka nikt
Tam zmierzasz frasobliwie
z wiecznym piórem w dłoni
i duszą, a poezją na ustach
mimowolnie zbliżasz cierpliwie
szybkim krokiem
W czwartej zwrotce
po drugiej już stronie lustra
pustka…
tylko
zamglona pustka
⊰Ҝற$⊱………………………………………………………… T☀ruń - 29 lipca '22
My rating