Anatomia życia

author:  Kasia Dominik
5.0/5 | 4


Od losu dostałam splądrowane lata,
sparowane dzieciństwo i kilka, ale nie za wiele,
deprawowanych myśli.

Pamiętam to jak amen w pacierzu.

Cztery ściany mieszkania, które udawały głuchotę,
były jedynym świadkiem permanentnego makijażu
wykonywanego pięścią, resztę zasłaniało ubranie.

Kiedy z tablicy życia zostałam starta ostrością stalówki,
z białości kartki zdrapałam pocałunek – obietnicę miłości.

Chciałam uciec, ale w ekspresji czasu zabrakło miejsca.
Więc zacisnęłam zęby, w dłoni trzymając lazuryt…

Czy zmądrzałam zagadując ciszę? Wcale…
Stępiałam z wiekiem. Wciąż się bawię
w piaskownicy pełnej zakrwawionych ubrań.

Kasia Dominik



 
COMMENTS


My rating

My rating:  

My rating

My rating:  

My rating

My rating:  

My rating

My rating: