Masowa produkcja indywidualności
Nie jestem kopią
lalek z wystawy
ubranych
w nikczemne słowa
każda z nich myśli
że jest wyjątkowa
a wprawdzie
tak samo
ociekają egoizmem
czekają aż ktoś
pokieruje ich postawą
poda gotowy szablon
któremu się
podporządkują
aż nie zostanie
narzucony inny
marne manekiny
chowające twarz
za plastikową maską
wieszając
sztuczne uśmiechy
udające szczęście
zmieniają się
z każdym wiatrem
nawet jeśli jest to
chłodny podmuch wroga
Nigdy nie będę
czyimś klonem
nie jestem
lustrzanym odbiciem
patrząc na siebie
poznaję rysy
swojej duszy
lalek z wystawy
ubranych
w nikczemne słowa
każda z nich myśli
że jest wyjątkowa
a wprawdzie
tak samo
ociekają egoizmem
czekają aż ktoś
pokieruje ich postawą
poda gotowy szablon
któremu się
podporządkują
aż nie zostanie
narzucony inny
marne manekiny
chowające twarz
za plastikową maską
wieszając
sztuczne uśmiechy
udające szczęście
zmieniają się
z każdym wiatrem
nawet jeśli jest to
chłodny podmuch wroga
Nigdy nie będę
czyimś klonem
nie jestem
lustrzanym odbiciem
patrząc na siebie
poznaję rysy
swojej duszy

My rating
My rating
Moja ocena
każda zmarszczkakażda blizna
jest opowieścią
a plastik... to plastik
zbędny...
My rating
My rating
My rating
Moja ocena
Za:"Nigdy nie będę
czyimś klonem"
;)
My rating
My rating
Moja ocena
Pięknie napisane, z polotem i finezją.