Przyjaciel wie

author:  Maksymilian Tchoń
5.0/5 | 7


kiedy ciepło odkryło nowe wyspy
a szept poślizgnął się na schodach
zjadłem kawałek morza
i uszczypnąłem słońce

żeby już nigdy nie zgasło, bo
pamięć miewa czasem kaprysy
na starość sięgając po proszki

o których nawet hazard z Bogiem
zapomniał i ja o jego dobrej
woli

nie płosz świerszczy w środku
lata, kijem Wisły nie zawrócisz
dozgonna miłość do literatury

przywiodła mnie do spowiedzi
dziecięcia wieku
wysłuchaj, przebacz, odpuść

żebym nie musiał tropić księżyca
od północy graniczę ze śmiercią
Moment może nadejść

i zmienić bieg życia, w następstwo podatku,

bo tu jest
o niebo lepiej – już wiem
wierny wszelkiemu dziwowisku

gościu spod wiersza



2018



 
COMMENTS


My rating

My rating:  
11.07.2022,  mroźny

My rating

My rating:  
04.07.2022,  Ravenwood

My rating

My rating:  

My rating

My rating:  

My rating

My rating:  

My rating

My rating:  

My rating

My rating: