Kiedy rzeką płynie kra*

author:  Kasia Dominik
5.0/5 | 1


Już marzec z lekka cichutko stąpa
i czuć poranny halnego powiew.
Już słońce zerka spod złotych powiek,
by splot promieni w jeziorze skąpać.

Malutkie listki niemrawe jeszcze,
drgają zalotnie w rytm wiosny tańca.
Półsenne drzewa na świtu krańcach
przysłuchują się rosy orkiestrze.

Zaspane łąki sypnęły kwieciem,
by toń szarości na zieleń zmienić.
W sercu człowieka zasiać marzenia
sny spełniające w realnym świecie.

A kiedy niebo lśni turkusowo,
białe stokrotki lgnął dookoła
leśnej etiudy – arii dzięcioła,
która rozbudza florę na nowo.

Czas to radosny, gdy dzień rozkwita,
kiedy czeremcha pachnie na ziemi.
Sad pełen jabłek pąsem się mieni,
a ogród babci miodunki wita.

Kasia Dominik
* Nawiązanie to tytułu testu Mareka Dutkiewicza



 
COMMENTS


Kiedy rzeką płynie kra

"Lgną" bez "ł", bo to liczba mnoga :)

My rating

My rating: