Rozmowa z Bogiem

author:  Kasia Dominik
5.0/5 | 5


Na co mi to ciało, kruche posiniaczone,
pełne blizn i stygmatów? Zbyt naiwnie
trzyma się całości, chcąc wypełzać z kałuży krwi,
bo straciło skrzydło uciekając z piekła.

Po co mi te dłonie, martwe, bez krzty ikry?
Chaotycznie plamią kartkę ufne, że kiedyś napiszą
niewyboiście i do odczytania, nim odruch Łazarza
zawładnie resztą.

Po co mi te nogi, dwa szpiczaste szczudła,
murszejące gangreną bólu? Kiedyś były dumą,
dzisiaj są kikutami w butach, skrzypiącymi
jak zardzewiały zawias.

I za co tu dziękować? Za paliatywny grymas kącika ust,
za samoistną hemofilię skóry, za ubity ząb leżący na progu.
za epileptyczne spotkania trzeciego stopnia, a może
za to, że oprócz życia, nie mam nic więcej do stracenia.

Dobry Boże… przepraszam, że bredzę, to przez tę włócznię
tkwiącą w moim boku.

Kasia Dominik



 
COMMENTS


My rating

My rating:  
08.05.2022,  Maciej Misiu

My rating

My rating:  

My rating

My rating:  
08.05.2022,  Ula eM

My rating

My rating:  

My rating

My rating:  
08.05.2022,  JAGA PI