Zwykłe życie
Szczęśliwa matka mężczyzny,
obrońcy,
dobrego męża, ojca mądrego.
Może umierać w spokoju.
Szczęśliwa matka kobiety
z kochającymi dłońmi,
z dzieckiem
zasypiającym w ramionach.
Szczęśliwa matka,
jej zmarszczki tkliwie całowane,
łzy wyschły dawno
temu, dawno temu.
Pozdrawia słońce,
błogosławi chleb,
błogosławi światu.
Dziękuje Bogu.
I było, wszystko,
na wyciągnięcie ręki,
gotowe do pocałunku,
wierne i ciche.
Kto wziął, szczęśliwy.
Gdy stało na rozdrożu,
żeby zdążyło zagnieździć się
i okrzepnąć, zwykłe życie.
obrońcy,
dobrego męża, ojca mądrego.
Może umierać w spokoju.
Szczęśliwa matka kobiety
z kochającymi dłońmi,
z dzieckiem
zasypiającym w ramionach.
Szczęśliwa matka,
jej zmarszczki tkliwie całowane,
łzy wyschły dawno
temu, dawno temu.
Pozdrawia słońce,
błogosławi chleb,
błogosławi światu.
Dziękuje Bogu.
I było, wszystko,
na wyciągnięcie ręki,
gotowe do pocałunku,
wierne i ciche.
Kto wziął, szczęśliwy.
Gdy stało na rozdrożu,
żeby zdążyło zagnieździć się
i okrzepnąć, zwykłe życie.
Poem versions
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating