Bez zrozumienia

author:  Kasia Dominik
5.0/5 | 4


Pierwsze zauroczenie
potajemne pocałunki
spotkania w zaciszu nocy
i spacery w górę serca

Dwa stęsknione ciała
żyć bez siebie niemogące
Chwile radosnych uniesień
i beznamiętna bliskość
Kilka słów na odczep
i oziębłe spojrzenie

Na koniec pusty gest
klucze rzucone pod nogi
brak zrozumienia
i granica nie do pokonania

Czy warto było…
szamotać się jak ptak
i zbierać łzy z podłogi
A może wystarczyło „tylko”
zrozumieć dlaczego
ta która miała
płonąć wiecznie
zgasła przed czasem

Kasia Dominik

Poem versions


 
COMMENTS


My rating

My rating:  

My rating

My rating:  

My rating

My rating:  
15.04.2022,  mroźny

My rating

My rating: