schodzone buty

author:  Violetta Morańska
5.0/5 | 5


nie proś mnie o moje buty
będą za małe
przeszły swoje by wiedzieć
jak się błądzi
szuka na bezdrożach szczęścia

pragnęły

tak bardzo poczuć cel
wypalonych papierosów
tak bardzo poczuć sens
wypitych szampanów

toasty wzniesione na zdrowie
milionów mil z dróg
cierpkich chwil
łez anioły nie liczą w niebie

nie proś mnie o moje buty
będą za ciasne
są szyte myślą na wzór stopy
właściciela
nicią danego słowa honoru

pragnęły

tak bardzo dotknąć sensu
przeznaczenia śladu
tak bardzo dotknąć celu
wendrowca tlenu

spojrzenia z pamięci nieba
horyzontów drżeń
gdzie słońce wita księżyc
daleko tam wysoko

nie proś mnie o moje buty
będą za małe
wytańczyły swoje pomyłki jawy
wzruszeń lecz
skrajności ze skrajności snu

pragneły

tak bardzo przytulić cel
nieba ciepłego
tak bardzo przytulić sens
ziemi zimnej

kształt strumienia czasu
odciśniety w duszy
chęcią popycha z chęci
westchnienie unosi

nie prosi mnie o moje buty......



 
COMMENTS


My rating

My rating:  

My rating

My rating:  

My rating

My rating:  

My rating

My rating:  

My rating

My rating: