Tylko mi wiadome gdzie
Jest takie miejsce, gdzieś za nieba oknem,
w którym cierpienie zgryzotą nie rzęzi.
Tam złe spojrzenie człowieka nie dotknie,
a miłosierdzie kiełkuje bez przerwy.
To moja przystań, nieodkryta jeszcze,
gdzie promieniej cichy blask latarni –
trakt szczęśliwości wiodący do serca,
kiedy na ustach stygnie jęk błagalny.
W nim złote myśli smutkiem się nie mienią
a zła godzina radości nie zbruka.
Tam moja dusza kwitnieje nadzieją,
że gdy świt wstanie skończy się szaruga.
W mojej arkadii nic nie jest stracone,
milczące słowa i skrzydła podcięte.
Wszystko tam dąży w uzdrowienia stronę –
łza w oku matki bólem już nie cieknie.
Gdy tylko zdołam, choć to skraj daleki,
uciekam w przestrzeń niespełnionych marzeń,
by poczuć siłę z jaką płynie rzeka,
śmiech unosząca w miłości pejzaże.
Kasia Dominik
w którym cierpienie zgryzotą nie rzęzi.
Tam złe spojrzenie człowieka nie dotknie,
a miłosierdzie kiełkuje bez przerwy.
To moja przystań, nieodkryta jeszcze,
gdzie promieniej cichy blask latarni –
trakt szczęśliwości wiodący do serca,
kiedy na ustach stygnie jęk błagalny.
W nim złote myśli smutkiem się nie mienią
a zła godzina radości nie zbruka.
Tam moja dusza kwitnieje nadzieją,
że gdy świt wstanie skończy się szaruga.
W mojej arkadii nic nie jest stracone,
milczące słowa i skrzydła podcięte.
Wszystko tam dąży w uzdrowienia stronę –
łza w oku matki bólem już nie cieknie.
Gdy tylko zdołam, choć to skraj daleki,
uciekam w przestrzeń niespełnionych marzeń,
by poczuć siłę z jaką płynie rzeka,
śmiech unosząca w miłości pejzaże.
Kasia Dominik
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating