KRZYCZĘ… CHOĆ NIKT NIE USŁYSZY
KRZYCZĘ… CHOĆ NIKT NIE USŁYSZY
Bezsilnym jam małym atomem
com wszech tajemnic nie odkrył
nie pojął…
dobrych myśli ze złymi nie splatał
w swej mikrosferze istnienia
com dźwigał wiersze i róże… chrome
pośród ziemskiego stworzenia
Ponad ciemnymi chmurami
przez wichry i burze
na plastikowej planecie
bezczynnym zda i gniewnym
bo cóż me pisanie, cóż przesłanie
w błękitu mdłym nieba bezkresie
A już za lat kilka nie wspomnę
zapomnę…
krzyknę… choć nikt nie usłyszy
przetrę zmęczone oczy
w inny wymiar na palcach wkroczę
gdy zatrzyma się czas na chwilę
w spękanym zwierciadle ciszy
⊰Ҝற$⊱……………………………………………………… Toruń - 12 marca '22
Bezsilnym jam małym atomem
com wszech tajemnic nie odkrył
nie pojął…
dobrych myśli ze złymi nie splatał
w swej mikrosferze istnienia
com dźwigał wiersze i róże… chrome
pośród ziemskiego stworzenia
Ponad ciemnymi chmurami
przez wichry i burze
na plastikowej planecie
bezczynnym zda i gniewnym
bo cóż me pisanie, cóż przesłanie
w błękitu mdłym nieba bezkresie
A już za lat kilka nie wspomnę
zapomnę…
krzyknę… choć nikt nie usłyszy
przetrę zmęczone oczy
w inny wymiar na palcach wkroczę
gdy zatrzyma się czas na chwilę
w spękanym zwierciadle ciszy
⊰Ҝற$⊱……………………………………………………… Toruń - 12 marca '22
My rating
My rating