boso i w ostrogach

author:  Zbigniew Budek
5.0/5 | 7


jest zimno mama wspomina kaflowy piec
szczególnie wiosną nad ranem
poczujesz w łeb uderzenie - jesteś odłączony od miasta
przez zimny grzejnik z blachy w ramach reakcji
na pierwszy zawrót głowy nie ma rady

wybrany podobny do wielu
i wszystkich którzy po pierwszym papierosie
zapełnią ulice przejścia podziemne jak psychopaci
z głowami opuszczonymi do kolan godnie i zgodnie
z torbą pod pachą jak skrzypce Herberta w raju

obserwują ich majętni lirycy Stachura Miłosz
wyłapują w wersy treści z dziurawych butów
tak wietrzy się w ojczyźnie kolejne pokolenie
z obiecanką pogodynki że po pierwszym kwietnia
ma być ocieplenie po pierwszym maja cieplej
w październiku odwiedzisz lokal wyborczy
w tych samych butach owiniętych
„gazetą wyborczą”



 
COMMENTS


My rating

My rating:  

My rating

My rating:  

My rating

My rating:  

My rating

My rating:  
07.05.2011,  kate

Moja ocena

obiecanki...cacanki...

My rating

My rating:  
06.05.2011,  airam

My rating

My rating:  

Moja ocena

w prognozie
pesymizmem powiało
niosąc woń wyborczej kiełbasy ;)

My rating:  
06.05.2011,  LilaNocna