jawa dla snu
głos zacisniety w gardle
dziś nie wykrzyczy
to moje życie
przepiękny obraz znika
perspektywa czołga się
pijana myśl
tańczy w amoku szeptań
wskazówki brak
drżace serce otwiera
kielich duszy
wypełnia melodia jak
co dalej gdzie dalej
czy jest sens uciekać
przed złą godziną z losu
diabeł to czy Bóg daję
nam koniec świata
spojrzeń zamglone jutro
nie dotkniętych minut
dłoń nie przeliczy
szarość nie westchnie
zdań anioły nie notują
w pospiechu złożone
trwogi obce są Bogu
prośby łzy z żądań
krzyk - to moje życie
chaosu głód echem
odpowiada ciszej
szeptem - to moja śmierć
pełza niby jej niema
a jest wstydliwa zmiana
w zmianie
prawda naga boli
skrawek nieba w nas
dzień to czas
by nauczyć się umierać
noc daje wersję demo snu
dziś nie wykrzyczy
to moje życie
przepiękny obraz znika
perspektywa czołga się
pijana myśl
tańczy w amoku szeptań
wskazówki brak
drżace serce otwiera
kielich duszy
wypełnia melodia jak
co dalej gdzie dalej
czy jest sens uciekać
przed złą godziną z losu
diabeł to czy Bóg daję
nam koniec świata
spojrzeń zamglone jutro
nie dotkniętych minut
dłoń nie przeliczy
szarość nie westchnie
zdań anioły nie notują
w pospiechu złożone
trwogi obce są Bogu
prośby łzy z żądań
krzyk - to moje życie
chaosu głód echem
odpowiada ciszej
szeptem - to moja śmierć
pełza niby jej niema
a jest wstydliwa zmiana
w zmianie
prawda naga boli
skrawek nieba w nas
dzień to czas
by nauczyć się umierać
noc daje wersję demo snu
My rating
My rating
My rating