Czekam na świt
Zdzieramy buty
Mając rozkaz bycia w drodze
Zasypiamy mając
Jutro w dzisiejszym wydaniu snu
Kłócimy się o rzeczy po zmarłym
Namawiamy do wojny nucąc pieśni nabożne
Mamy pasje i rzucamy nałogi
W końcu uzbrajamy się
W cierpliwość anielską
Ropiejąc raną cudzej krwi
Jesteśmy czyści
A morze zawsze dba
O przypływ i odpływ
Mając rozkaz bycia w drodze
Zasypiamy mając
Jutro w dzisiejszym wydaniu snu
Kłócimy się o rzeczy po zmarłym
Namawiamy do wojny nucąc pieśni nabożne
Mamy pasje i rzucamy nałogi
W końcu uzbrajamy się
W cierpliwość anielską
Ropiejąc raną cudzej krwi
Jesteśmy czyści
A morze zawsze dba
O przypływ i odpływ
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating