cóż mi zostało?

pusta butelka po Bukowskim
i nigdy nie zawarta z nim osobiście przyjaźń
(nie)koniecznie świadoma

miłość do wierszy Stachury
słabość do kotów wszelkiej maści
kilka uwag do tego co (nie)istotne

pominięte lub z premedytacją zapomniane
szuflada
do której mógłbym pisać

lecz mieszkanie ma zaledwie cztery kąty
w których siedzi od czasu do czasu
poczucie dobrego humoru

w tym na tematy (nie)ściśle związane z przyzwoitością
miłość do teatru

kwiatów w kiczowatych doniczkach
skłonności do samotności
i odkurzania niezliczonej ilości

bibelotów
trochę książek
podzielonych na te sceptyczne

i te nieco odkrywcze
(zwłaszcza jeśli chodzi o smak liter)
ostatnio u Marqueza czytałem

że najlepiej smakują te cierpkie