Ars poetica po mojemu
Nim nauczyłam się chodzić
pokochałam zapach książek
poezja proza bez znaczenia
Pozwoliłam by słowo pisane
przemawiało w formie białej
Jest w nim coś urzekającego
powstaje z myśli o których
nie miałam pojęcia że są
Jakby miało własne życie
poza percepcją poznania
Czasami śpi jak zabite
kiedy indziej czuwa na warcie
Jest rozumne aż za bardzo
choć nie do pojęcia dla wielu
Dymitrów – demonów klasyki
Przemawia wieloma językami
a zdarza się że i sens zmienia
by chorobliwa krytyka plutokracji
nie uśmierciła pomniejszych
Kiedyś dostępne dla wybrańców
dziś i za moją przyczyną słane
Jest testamentem dla potomnych
nieśmiertelnym przejawem istnienia
Kasia Dominik
pokochałam zapach książek
poezja proza bez znaczenia
Pozwoliłam by słowo pisane
przemawiało w formie białej
Jest w nim coś urzekającego
powstaje z myśli o których
nie miałam pojęcia że są
Jakby miało własne życie
poza percepcją poznania
Czasami śpi jak zabite
kiedy indziej czuwa na warcie
Jest rozumne aż za bardzo
choć nie do pojęcia dla wielu
Dymitrów – demonów klasyki
Przemawia wieloma językami
a zdarza się że i sens zmienia
by chorobliwa krytyka plutokracji
nie uśmierciła pomniejszych
Kiedyś dostępne dla wybrańców
dziś i za moją przyczyną słane
Jest testamentem dla potomnych
nieśmiertelnym przejawem istnienia
Kasia Dominik
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating