Nie mojej samotności
Nie lękam się wyroku sądu gdy dokonam żywota
trąb jerychońskich i dziesiątej plagi egipskiej
Trwożę się samotności
że przyjdzie i już zostanie
nie na chwilę ale na dłużej niż wieczność
Boję się jak słoń myszy
belki pod którą Nazarejczyk po trzykroć upadł
i że inni będą pokazywać to ta bez miłości
Może zrozumieją za późno
ale jednak dlaczego trawa jest zielona
i odwiedzą bezimienną mogiłę w lesie
Nie straszne mi sieroctwa w czystości
ale ludzie którzy obecnością plamią bliskość
Stale uczę się od nich odchodzić
aby powrócić do korzeni
wyssanych z mlekiem przodków
Nie mojej samotności się lękam
bez Boga
Kasia Dominik
trąb jerychońskich i dziesiątej plagi egipskiej
Trwożę się samotności
że przyjdzie i już zostanie
nie na chwilę ale na dłużej niż wieczność
Boję się jak słoń myszy
belki pod którą Nazarejczyk po trzykroć upadł
i że inni będą pokazywać to ta bez miłości
Może zrozumieją za późno
ale jednak dlaczego trawa jest zielona
i odwiedzą bezimienną mogiłę w lesie
Nie straszne mi sieroctwa w czystości
ale ludzie którzy obecnością plamią bliskość
Stale uczę się od nich odchodzić
aby powrócić do korzeni
wyssanych z mlekiem przodków
Nie mojej samotności się lękam
bez Boga
Kasia Dominik
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating