Jedyna taka
Zostawiłam pokój biały,
w którym skryłam pierwszą miłość.
Świat szeroki, cel nieznany,
dławią sen, księżyca młodość.
Słońce zerka poza szczyty,
deszcz mu rozczesuje strąki.
Dęby podsłuchują zgrzyty
najpiękniejszych nut biedronki.
Jak cudownie poczuć żywioł,
ogień życia wśród martwicy.
Jak ta gwiazda, nocny Anioł
który koi ból krwawicy.
Wszystko oddam, nawet siebie,
każdy dzień radością słany,
byle ujrzeć miłość w niebie
i wypełnić Boga plany.
Kasia Dominik
w którym skryłam pierwszą miłość.
Świat szeroki, cel nieznany,
dławią sen, księżyca młodość.
Słońce zerka poza szczyty,
deszcz mu rozczesuje strąki.
Dęby podsłuchują zgrzyty
najpiękniejszych nut biedronki.
Jak cudownie poczuć żywioł,
ogień życia wśród martwicy.
Jak ta gwiazda, nocny Anioł
który koi ból krwawicy.
Wszystko oddam, nawet siebie,
każdy dzień radością słany,
byle ujrzeć miłość w niebie
i wypełnić Boga plany.
Kasia Dominik
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating