Cień na uwięzionej pamięci
Razem jakoś udźwigniemy ten ciężar
Wszystko na tak twardej ziemi
swobodnie odciska złotouste znaki
- zostaniemy małomówni
Przeterminowane powierzchnie
przeterminowane wiersze
obszar do zasiedlenia słowami
- cóż jeszcze z nas samych
Trzeba umieć udźwignąć czerwień warg
rzemienne oparcia starych pleców
odrzucą nas niczym pamiętanie
- wbita w nas ciemność
o wiele za gruba ściana - -
Kieliszki wódki rozbijają ją z równą łatwością
nie da się tylko dźwigać tak ciężkich cieni
Sam nie wiem po co to pamiętam
Wszystko na tak twardej ziemi
swobodnie odciska złotouste znaki
- zostaniemy małomówni
Przeterminowane powierzchnie
przeterminowane wiersze
obszar do zasiedlenia słowami
- cóż jeszcze z nas samych
Trzeba umieć udźwignąć czerwień warg
rzemienne oparcia starych pleców
odrzucą nas niczym pamiętanie
- wbita w nas ciemność
o wiele za gruba ściana - -
Kieliszki wódki rozbijają ją z równą łatwością
nie da się tylko dźwigać tak ciężkich cieni
Sam nie wiem po co to pamiętam
My rating
My rating
My rating
komentarz
tresc w porzadku,fajny nawet i ten wers na końcu mi sie bardzo podobaMoja ocena
kieliszki mnie przekonują;)Moja ocena
"rozbijają ją" nieszczęsna fraza jak z dowcipu o Urbanie"ja ja-ko były"
dźwiganie cieni świetnie domyka wiersz przed finałem ale dźwigania czerwieni warg nie potrafię tu umiejscowić
albo za głębokie jak dla mnie
albo... nie wiem ;)