Jak poranne słońce w szkarłacie nocy

author:  Kasia Dominik
5.0/5 | 1


Przychodzisz jak poranne słońce,
wiosenny wiatr muskający twarz.
Tchnieniem wzniecasz myśli gorące,
w drganiu serca siłę uczuć masz.

Chwile z tobą nie są na sprzedaż,
są jak księżyc w szkarłacie nocy.
Uwielbiam sen, w którym się skradasz,
pragnę wzruszeń, słodkiej rozkoszy.

Jesteś jak deszcz dla kwiatów i drzew,
jak spojrzenie szczęściu wysłane.
Gdy mnie tulisz słyszę zmysłów szept,
a błękit dnia radość rozdaje.

Nie odchodź już, zostań na zawsze,
bądź czułością nieba przed świtem.
Trzepotem rzęs, w parku na ławce,
niech zapach bzu zalśni w rozkwicie.

Kasia Dominik



 
COMMENTS


My rating

My rating: