O stale najpięknięjszych

author:  Kasia Dominik
5.0/5 | 1


Podobno przychodzą same
ścieżką na przełaj pośród górskiej stromizny
Nie są zbyt proste raczej pokręcone
mają czas na zapas nie spieszą się nigdzie
Gdy już stoją u bram nie kołaczą
bo i po co skoro nikt nie czeka
a jeśli już to dziecko skulone pod kołdrą
Nie sposób je ująć w plan zajęć
wiedzą kiedy wpaść bez zapowiedzi
Bywają krótkodystansowe ale z celem
docierają wszędzie nawet po omacku
Rozdają nadzieję za darmo
i nie potrzebują do tego pozwolenia
Starość nie uszczknie z nich ani grama
śmierć tym bardziej
Jeśli zechcą zostają przewlekle
dłużej niż nieskończoność bez terminu
Nawiedzają za dnia i w nocy każdego
lecz nie każdy umie przytulić chwile szczęścia

Kasia Dominik



 
COMMENTS


My rating

My rating:  
24.07.2021,  Ravenwood