Chwila bez poezji
Chwila bez poezji to nicość,
zgon na miejscu.
Na niebie gwiazdy. Północ
a myśli – gdzieś tam.
Mały pokoik dwa metry na krzyż –
wynajmuję klitkę
w bloku przy Górskiej (dawny hotel
dla robotników).
Nocami dziobię korekty, dorabiam na chleb,
biorę szybki prysznic,
poprawiam, otwieram okno by nie zasnąć
nim nie skończę.
Wpadam w zadumę podczas pełni
(księżyc jest okrągły, lśni i migocze),
układam wiersz dla nikogo
With the acknowledgment of receipt*
Kiedy świta – wypatrują mnie, pytają
gdzie jestem, ludzie z Facebooka.
Pokazuję aktywność: fanpage, Messenger
i wstawiam post na profilu.
A w ciągu dnia staje się zołzą,
sypię prawdę w oczy
i układam plan na życie
z poezją w tle.
Kasia Dominik
* Język ang. – za potwierdzeniem odbioru
zgon na miejscu.
Na niebie gwiazdy. Północ
a myśli – gdzieś tam.
Mały pokoik dwa metry na krzyż –
wynajmuję klitkę
w bloku przy Górskiej (dawny hotel
dla robotników).
Nocami dziobię korekty, dorabiam na chleb,
biorę szybki prysznic,
poprawiam, otwieram okno by nie zasnąć
nim nie skończę.
Wpadam w zadumę podczas pełni
(księżyc jest okrągły, lśni i migocze),
układam wiersz dla nikogo
With the acknowledgment of receipt*
Kiedy świta – wypatrują mnie, pytają
gdzie jestem, ludzie z Facebooka.
Pokazuję aktywność: fanpage, Messenger
i wstawiam post na profilu.
A w ciągu dnia staje się zołzą,
sypię prawdę w oczy
i układam plan na życie
z poezją w tle.
Kasia Dominik
* Język ang. – za potwierdzeniem odbioru
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating